WIOSNA!
Dziś ponoć zaczyna się astronomiczna wiosna, jutro kalendarzowa... A jeśli mam witać wiosnę, to tylko z moją księżniczką Kurhn, która jest jak uosobienie tej pory roku!
Jak zwykle w przypadku lalek Kurhn, w których jestem totalnie zakochana, wykonana jest niezwykle starannie i z wielką dbałością o szczegóły. Te tkaniny! Ozdoby we włosach! Cuda po prostu... Jedynie motylek, który trzyma w dłoni, jest z tektury, ale wygląda na tyle wdzięcznie, że pozostał dla podkreślenia wiosennego nastroju.
Witamy razem wiosnę ! <3
Kiedy księżniczka znalazła już swoje miejsce w witrynce, okazało się, że motylek spodobał się też innej lalce ;P I nieważne, że tekturowy ;)
daj ... |
no daj... |
Wszystkiego wiosennego życzę! <3
Wspaniałe uosobienie wiosny! Panna wygląda jak kwiatuszek.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że też tak uważasz!
UsuńWitaj wiosnę i ciesz się tą niezwykle piękną lalką! Masz rację kurhanki są super!
OdpowiedzUsuńNacieszam się :)
UsuńTo prawda, panienka wygląda bardzo wiosennie, jak strojna w kwiatki gałązka wiśni. :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się porównanie do gałązki wiśni!
UsuńTaka wiosna moze byc caly rok!!!
OdpowiedzUsuńKurhanki jak z bajki rozjasniaja
smutniejsze chwile - choc na chwile...
Kurhanki bardzo dobrze rozjaśniają codzienność! I nigdy nie mam ich dość :)
UsuńDopiero wczoraj zorientowalam sie,
OdpowiedzUsuńze moj isulek moze jak i Twa pullipka
zerkac swymi patrzalkami na boki :P
Zerkający na boki Isulek to już po prostu 100% cukru w cukrze! <3
UsuńOj zgadzam się, że to Pani Wiosna! Jest cudowna.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że tak uważasz! <3 Dziękuję!
Usuń