Sindy wędrowniczka
Przebrałam moją jedyną Sindy. Dostała sweterek, który kiedyś zrobiłam dla jakiejś Barbie, buty z Chin i sukienkę (też po Barbie). Do tego zrobiłam jej szydełkową torebusię, która podkreśla jej 'wędrowniczy' wizerunek. Oto Sindy, która - jak Włóczykij z Muminków - wraz z odchodzącym powoli latem, wybiera się w świat...
Sindy wyrusza na włoczęgę, a ja tymczasem dłubię sweterek dla innej Sindy, która (w bardzo złej kondycji) podąża do mnie inpostową siecią...
Spokojnego, dobrego tygodnia wszystkim życzę ❤️
Pomyslnej drogi, Sindusiu - i Ty, Wedrowniczko zielonobuta i Ty, liczaca na opiekę Miru 🐸🐸🐸
OdpowiedzUsuńZ takimi życzeniami musi się wszystko udać! 🤗🐸💟
UsuńPiekny outfit Sindusi ❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo 🤗💖
UsuńWspaniała wędrowniczka. Sama nie mam ani jednej Sindy, ale bardzo lubię oglądać je na blogach innych kolekcjonerów. Buty są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńSindy mają coś w sobie, rozczulają mnie ich pyszczki... A buty to bym sama takie nosiła!
UsuńW tak cudnym ubranku wszelkie trudy wędrowania na pewno Sindy nie straszne. Podoba mi się to zestawienie kolorystyczne. Również życzę dobrego tygodnia.
OdpowiedzUsuńO, dziękuję Ci bardzo ❤️ Na początku nie byłam przekonana do tego fioletu, ale w sumie jakoś to się zgrało 😉 pozdrawiam serdecznie!
UsuńTe bity! Jakie cudne?
OdpowiedzUsuńW ogóle panna Sindy świetnie ubrała się na wyprawę.
Czy Tyi pisałaś, że nie umiesz szydełkiem dziergać? To terazz widzę, że nosek musiałaś mieć jak Pinokio 😉 śliczna torebka ❤️
Bardzo Ci dziękuję❤️, cieszę się że Ci się podoba, chociaż w szydełku problem mam z równymi brzegami, a zrobienie prostokąta zawsze kończy się jakimś rownoległobokiem albo trapezem...Przy tej torebce był ten sam problem oczywiście, musiałam ją ponaciągać do zdjęć żeby była w miarę równa 🙈
Usuń