Jesienne wspomnienia

Dokładnie 18 lat temu urodziłam córkę. W samym środku pięknej, złotej jesieni, pełnej słońca. Pamiętam cudny klon, który rósł za szpitalnym oknem, a ja podziwiałam jego jesienne barwy, czekając na wypis... A dziś, po 18 latach, spędzam spokojny wieczór z kotami i lalkami, ponieważ moja córka wyjechała do stolicy, aby tam świętować swoje wejście w dorosłość. Cieszę się bardzo, że ma z kim spędzać te wyjątkowe urodziny, zamiast siedzieć w domu z mamusią ❤️

Przeglądam zdjęcia z minionych jesieni i pomyślałam sobie, że wrzucę je tutaj. Oczywiście przemknęły w swoim czasie przez fejsbukowe grupy, ale za szybko i zaraz zniknęły gdzieś w cyberprzestrzeni 😉







 







Te zdjęcia są dla mnie w jakimś sensie kwintesencją 'jesienności'. Pojawiły się na nich rozmaite lalki - i Barbie, i V, i Suga, i moje ukochane Azone... Dobrze mi się te fotki kojarzą, pamiętam dokładnie momenty, kiedy je robiłam. Same dobre chwile, więc szkoda by było trzymać je w telefonie zamiast podzielić się z Wami !🧡

Z całego serca życzę wszystkim cudownej niedzieli i dobrego tygodnia !

🍁🍁🍁

Komentarze

  1. Cudownie, że dzielisz się z nami
    tymi przepięknymi obrazami jak
    z galerii - feeria barw i emocji -
    to i dla mnie esencja Jesieni

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekne, klimatyczne zdjecia! Wszystkiego najlepszego dla córki!

    OdpowiedzUsuń
  3. To prawda, te zdjęcia są bardzo jesienne. Zwłaszcza Azonki wyszły przecudnie, w takim boho/mori stylu. ^.^ No i wszystkie sweterki godne podziwu. Ten żółty mega energetyzujący. Ach, chciałabym mieć taki talent do szydełka/drutów!
    Anka Mazovshanka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję! ❤️ na drutach nauczyłam się robić jak miałam 6 lat, ale wcale nie jestem wirtuozem drutów, w ludzkiej skali ciężko jest mi zrobić czapkę bo nie mam cierpliwosci 😉 Skala lalkowa jest dla mnie idealna!

      Usuń
  4. Przepiękne jesienne zdjęcia. Barbie na drugim zdjęciu wyszła rewelacyjnie. Pozdrawiam milutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za 'ciepły' komentarz ❤️ również pozdrawiam 🤗

      Usuń
  5. Cudowne fotki, ogromnie kolorowe, nostalgiczne i pięknie jesienne. Super

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdjęcia są po prostu baśniowe! Trudno byłoby mi wybrać mojego faworyta. Oczywiście inaczej podchodzę do lalek, które mieszkają w mojej kolekcji, a inaczej do tych, do których wciąż wzdycham - jak do cudownych Azone. Choć póki co, odeszłam od grafiki anime/manga - to jednak wciąż ta estetyka jest nierozerwalną częścią mego ducha... Dziękuję Ci także za osobistą opowieść o Córci :-) Ja nie mam dzieci. Sama, jak dziś pamiętam moją 18. Dziwny czas, będący być może zapowiedzią jeszcze dziwniejszego życia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Azonek wciąż mi mało, ale póki co stopuję z kupowaniem, trzeba trochę pooszczędzać na inne cele... Niesamowite, że pamiętasz swoją 18-tkę... ja mojej kompletnie nie. Najbardziej chyba wstrząsnęły mną jak dotąd 25 urodziny (bo ćwierć wieku to jednak działa na wyobraźnię), dużo bardziej niż przereklamowana 40-tka. Ja mam tylko jedno dziecko (plus dwa koty😺😺)...które zmieniło mój świat, bo to ona wprowadziła mnie w klimaty azjatyckiej popkultury, gdzie teraz już sama odkrywam swoje lądy, szczęśliwa, że w każdym wieku można zafascynować się czymś nowym! Bo wcześniej to tylko średniowiecze, Wikingowie, Słowianie... I tak, to też nie minęło, to też we mnie tkwi jako część mnie, ale nie przeszkadza mi cieszyć się i delektować nowymi rzeczami...

      Usuń
    2. Miru, mam ten dar, lub przekleństwo - tzw. dobrej pamięci. Pomogło mi w tym prowadzenie dziennika przez parę dekad... Owszem, po 40-tce nie pamiętam już wszystkich aktorek i piosenkarek, których słuchałam jako ludzkie kocię, ani każdego imienia, każdej nauczycielki. Ale i tak nie jest źle. Patrzę na świat mając w głowie np. wakacje, czy zimy kilku, kilkunastu dekad; dialogi z tymi, którzy już nie żyją, choć w uszach ich głosy dźwięczą, jak plotki sprzed tygodnia... Jestem jak w akwarium. Słyszę, czuję, ale ... tych ludzi, miejsc, już od dawna nie ma.
      Interesuję się wszystkim jak przystało na Kulturoznawczynię i dziennikarkę. Wciąż dokładam z pasją nowe bloki tematyczne ;-) To jest wielkie bogactwo. Ale bywa bolesne, gdy nie masz już z kim go dzielić.

      Usuń
    3. Ja mam pamięć bardzo wybiórczą, chociaż czasem znienacka potrafią mi się przypomnieć dawno zapomniane zdarzenia i dręczą...Dziennik też pisałam bo kiedyś każdy dzień wydawał mi się skarbem i najbardziej przerażało mnie to, że mogłabym kiedyś o tym wszystkim zapomnieć. Ale zrozumiałam, że zapisując i tak nie zatrzymam czasu, on i tak minie, przeminie... I teraz mam problem, co z tymi dziennikami zrobić, jak je zutylizować, bo nie chciałabym żeby ktoś je czytał, kiedy mnie już nie będzie... Też mam w głowie głosy i rozmowy z tymi, których już nie ma, tam czas nie jest linearny tylko zapętla się, skręca i zawraca, wszystko dzieje się teraz, jakby nie było przeszłości ani przyszłości... Podoba mi się, jak o tym napisałaś, ja nie umiem tak ładnie ubrać myśli w słowa, ale czuję to... I tak, masz rację...boli, kiedy nie ma się z kim dzielić pasji albo nawet zwyczajnie pokazać zdjęć z wycieczki, bo ktoś, kogo to naprawdę interesowało, już odszedł... :(

      Usuń
  7. Rzeczywiście, okazja specjalna. :) Trochę spóźnione, ale wszystkiego najlepszego dla Córki.
    Zdjęcie Faszki 147 mnie zachwyciło. I Azonek oczywiście, ale czarnowłosa panna zdecydowanie skradła mi serce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za życzenia dla córki! ❤️ A 147 ma niezwykły urok, na każdym zdjęciu wychodzi inaczej - jak żywy człowiek...

      Usuń
  8. Jak te dzieci szybko dorastają...mój syn też skończył 18...
    Przepiękne, jesienne zdjęcia. Wspaniale pokazałaś atmosferę jesieni. I te sweterki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwnie jest mieć dorosłe dziecko, prawda?
      Dziękuję za miłe słowa! 🍁❤️

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty