Boska Vera
Była moim marzeniem od momentu zobaczenia jej na zdjęciach promocyjnych. To jest bezcenne, ponieważ nie zdarza mi się często, żeby aż tak zachwycić się od pierwszego wejrzenia. Ale ta lalka jest wyjątkowa... Niesamowicie wprost odwzorowuje rysy Very Wang, jest piękna i delikatna. Mimo że jej firmowy strój uszyty jest na wzór tego prawdziwego, w którym wystąpiła projektantka, nie chciałam, żeby lalka w nim została. Jest czarny, pod nim było coś w rodzaju foliowego body, mającego chronić przed zafarbowaniem. Mimo że wyprałam ubranko, i tak planowałam ją przebrać... no i w końcu uszyłam sukienkę na kształt cheongsamu (z paroma błędami, o których nie wspomnę 😉) i na ten moment czuję się usatysfakcjonowana... Zdjęcia robiłam jej już od jakiegoś czasu, tutaj pokazuję te najlepsze - w mojej subiektywnej ocenie 🙂
No i okazało się, że brunetka też może fajnie wyglądać w otoczeniu jesiennych barw (mimo że odruchowo z jesienią kojarzą nam się odcienie rudości).
Mam nadzieję, że boska Vera umili Wam piątkowy wieczór ! 🧡🍂🍁 I niech nam będzie przytulnie! 🤗
Vera jest niesamowita w kazdej odslonie, stroju, okolicznosciach
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za miłe słowa! ❤️
UsuńNo to juz wiesz, kogo bede na
OdpowiedzUsuńkolejnym spotkaniu poznac?!
Wiem! 😉
UsuńNie znałam realnej postaci, ani lalki - zatem z tym większą przyjemnością looknęłam ją w tylu aranżacjach fotograficznych u Ciebie. Zdjęcia na plaży i z hibiskusem? - prześliczne.
OdpowiedzUsuńOj, nachodziłam się w latach akademickich w takich azjatyckich kreacjach... Twoja jest bardzo udana.
Dziękuję Ci bardzo! ❤️ lalka naprawdę jest warta uwagi, ma żywo jest jeszcze ładniejsza! Cieszę się, że uważasz mój cheongsam za udany, utwierdza mnie to w przekonaniu, że nie warto rozwodzić się nad błędami i niedociągnięciami, skoro tak naprawdę liczy się ogólne wrażenie... Może powinnam to również odnieść do innych obszarów życia... Ciekawa jestem tych Twoich kreacji z czasów studenckich, ale pewnie już ich nie masz?
UsuńTak JEST: ogólne wrażenie ponad wszystko ;-) Detale zostawmy głębszemu poznaniu ;-)
UsuńWiększość egzotycznych ubrań z tamtych czasów mam jeszcze. Lecz zdjęcia zapisałam na płytkach CD. Gdzie są - nie wiem. Czy przetrwały? Też nie wiem... :-((( Kreatywne życie ubogacone wyobraźnią i nadzieją - spowiła mgła naturalnych zmian.
Vera jest śliczna! Miałam okazję podziwiać ją na żywo. Buzia naprawdę udała się Mattelowi. Fajnie by było, gdyby wypuścili też Rei Kawakubo. Wspaniale udała ci się sukienka. I jesień też pasuje do Very. Spodobała mi się zwłaszcza przy jarzębinie. :)
OdpowiedzUsuńTak, jest wyjątkowo udana i ma taką malutką, zgrabną główkę! Genialny pomysł z Rei Kawakubo ❤️, miejmy nadzieję, że może u Mattela też ktoś na to wpadnie...Dziękuję za pochwały pod adresem sukienki, jest mi bardzo miło! 🥰
UsuńVera jest po prostu przepiękna! Gratuluję zdobyczy :) Nie ma to jak spełnienie lalkowego marzenia. Piękne zdjęcia i sukienka. Również nie mam zaufania do czarnego materiału ;) Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tyle miłych słów! ❤️ spełnianie lalkowych marzeń to za każdym razem euforia szczęścia! Pozdrawiam serdecznie!
UsuńGratuluję zdobycia lalki z listy marzeń!
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję! 😘
UsuńPrzepiękna. A w nowej kreacji prezentuje się olśniewająco. Wiesz, że dopiero u Ciebie zachwyciła mnie tak naprawdę? Doceniałam jej oryginalną urodę od samego początku, ale dopiero tu mogę napisać z czystym sumieniem, że jest piękna.
OdpowiedzUsuńOoo, w takim razie jestem zaszczycona, że to właśnie dzięki moim zdjęciom objawiło Ci się jej piękno! Dziękuję! 🤗
Usuń