Różowiasto (i nie tylko)

 Ostatnio ten trudny, maturalny czas kosztował mnie więcej stresu, niż się spodziewałam... Jednak to prawda, że egzaminy naszych dzieci przeżywamy o wiele bardziej, niż własne... Wprawdzie matury jeszcze się nie skończyły (mojej córce zostały jeszcze dwa egzaminy, zatem bardzo Was proszę, potrzymajcie kciuki jeszcze trochę 💓), ale myślę, że najgorsze - najtrudniejsze - już moje dziecię ma za sobą... 

Jak są nerwy i stres, to musi pojawić się jakiś czynnik odstresowujący, bo w przeciwnym wypadku mogłoby się to źle skończyć dla zdrowia psychicznego. Najpierw zaserwowałam sobie parkoterapię w dużych dawkach, a potem lalkowe spotkanie w Kołobrzegu z nutą pozytywnego szaleństwa... Ale po kolei 😉

Na spacer po ukwieconym parku zabrałam ze sobą jednego z moich najulubieńszych lalków, V z BTS. Dostał ostatnio nowy, śliczny komplecik (zakupiony na olx), który nie dość, że idealnie pasuje do jego włosów, to jeszcze świetnie współgra z kwitnącymi drzewami. V jest wyjątkowo wdzięcznym modelem, uwielbiam jego twarz (co widać po ilości zdjęć 😉).















Na drugi dzień wzięłam ze sobą małą, chińską 'biedę', której zrobiłam na drutach sukieneczkę - jej własna nie nadawała się do niczego. Laleczka była taniutka i jest jakości adekwatnej do ceny, ale ze wzgledu na słodkiego pysia musiałam ją kupić. Chyba spodobało jej się w parku!







Po parkoterapii (z iście uderzeniową dawką różu) nadszedł czas na inkoterapię 😉, która tradycyjnie odbyła się w pół drogi między naszymi domami, czyli w Kołobrzegu. Byłyśmy tym razem we trzy, ponieważ wraz z Inką przyjechała jej znajoma, Aga. Aga też jest oczywiście miłośniczką lalek i wspólniczką w szaleństwie, zatem czas wspólnie spędzony był cudownie pozytywny i pozwolił mi na te kilka godzin zapomnieć o wszystkim innym! 


 Pierrot z targu staroci (prezent dla mojej córki, która je kolekcjonuje), też chciał pamiątkowe zdjęcie na tle naszych lalek:⬇️

Mój łup z targu - wypatrzona przez Inkę Barbie 'pretty in plaid', co prawda nie w oryginalnym ubranku, ale za to w świetnych ogrodniczkach!⬇️


A to przekazana mi przez Inkę lalka od Eleny (jeszcze raz dziękuję Ci bardzo!❤️) będąca regionalną lalą z Korei! Jest prześliczna i wyjątkowa!⬇️


Lalki głodu nie czuły, my wręcz przeciwnie, zatem musiałyśmy uzupełnić zasoby energii takimi oto pysznościami:

Adze bardzo przypadli do gustu moi BTS-owi lalkowie, więc myślę, że to zaowocuje wkrótce ich zakupem... 🤭

Tradycyjnie - wszystko, co dobre, szybko się kończy... Mam jednak nadzieję, że niedługo znów się spotkamy! 💓 Jeszcze raz dziękuję za te wspaniałe godziny, które spędziłyśmy razem!🤗

 
 ...W drodze powrotnej zachwycałam się polami pełnymi kwitnącego rzepaku, oglądanymi przez okno pociągu...


 Życzę spokojnego, dobrego tygodnia Wam wszystkim, czytającym te słowa! 💜🌞

 

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. To jest sprawdzony empirycznie rodzaj terapii, która udaje się ZAWSZE ❤️

      Usuń
    2. Cudownie to czytać

      Usuń
  2. Niechaj moc różu będzie z Tobą o Miru!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różu nigdy dość! Oto moje nowe życiowe hasło!

      Usuń
    2. im więcej haseł tym bardziej kolorowo i ciekawie

      Usuń
  3. Ja też się cieszę z naszego spotkania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że nie jestem osamotniona w swej radości😘😘😘

      Usuń
  4. Jak cudnie! V ma rewelacyjny nowy ciuszek. I w różu mu bardzo do twarzy (i włosów). :) Chineczka jest za to słodziutka. Wszelkie spotkania zaś zawsze poprawiają humor i odstresowują. Pierrota wypatrzyłaś ślicznego, też mam słabość do takich szmaciano-porcelanek. :)
    Anka Mazovshanka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję! 💓Cieszę się, że i Tobie przypadł do gustu V odziany w róż i moja malutka Chineczka. O, i widzę że w kwestii pierrotów dogadałabyś się z moją córką 🤗Spotkania lalkowe to coś wspaniałego i wciąż liczę, że i nam uda się w końcu spotkać! Serdecznie pozdrawiam 😀

      Usuń
  5. Cudna sukieneczka dla maleństwa. V bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Dużo dobrego zadziało się na Waszym lalkowym spotkaniu i oby takich więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję za tyle ciepłych słów💓 i serdecznie pozdrawiam!

      Usuń
  6. trzymam kciuki za córkę- niech jej się szczęści!! wspaniałe zdjęcia!!! cudowne lalki!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo, za te kciuki przede wszystkim! 💓 na szczęście już po maturze, wyniki w lipcu dopiero, ale chyba będzie dobrze!

      Usuń
  7. Nadal twardo trzymam kciuki i życzę Twojej Córze powodzenia! Od różowości można dostać zawrotu głowy, przepiękny plener i idealnie dobrany model! Jestem pewna, że oryginałowi ten ciuszek też by się podobał :). Chiński okruszek rzeczywiście ma przesympatyczną mordkę i nie dziwię się, że nie zdołałaś się jej oprzeć :). Zazdraszczam też lalkowego spotkania!! I jeszcze w tak pięknych okolicznościach przyrody! Szkoda, że mieszkam na drugim końcu Polski...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za trzymanie kciuków za moją maturzystkę💓myślę że ze wsparciem tylu osób musiało się udać! Masz rację, to jest bardzo prawdopodobne, że prawdziwy V też chętnie przyodziałby się w takie różowości! I wyglądałby równie uroczo😍 Oj, mi też wciąż za mało tych lalkowych spotkań, zwłaszcza że to ja mam odczucie, że mieszkam na drugim końcu Polski od wszystkich fajnych wydarzeń i atrakcji... pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  8. Trzymam kciuki za jak najlepsze wynniki z matury! Strasznie urzekła mnie sesja V na tle różowych kwiatów. To wiśnia japońska? Te kolory były fantastyczne! A i fajnie, że udało Ci się odstresować. Gratulacje też z powodu nabycia nowych lalek :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za wsparcie dla mojej maturzystki!♥️
      Tak, to wiśnia japońska, jedyna w naszym parku. Stwierdziłam, że V pasuje do niej idealnie, i jak widać, nie tylko ja tak uważam 🥰Serdecznie Cię pozdrawiam!

      Usuń
  9. Lalkowe spotkania to jedno z najlepszych lekarstw na stres! Sprawdzone. ;)
    A dawka różu jest w sam raz. Choć kiedyś nie lubiłam tego koloru, to teraz jestem mu coraz bardziej przychylna. A Twoje zdjęcia tylko mnie w tym utwierdzają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komentarz odnaleziony po 2 tygodniach cieszy podwójnie! Ja też w wieku nastoletnim różem gardziłam, a potem jakoś coraz bardziej lubiłam, aż do obecnego stanu, kiedy właściwie mogłabym mieć wszystko różowe 😉 no, prawie wszystko ... Lalkowe spotkania to magia, która się po prostu wydarza bez naszych starań, po prostu jest! Uwielbiam i chciałabym więcej i więcej...

      Usuń
  10. Widać, że spotkanie należało do udanych 💕🌺
    Ja się pytam skąd u Was tyle pięknej pogody?! U mnie cały tamten tydzień padało, dzisiaj znowu jest pochmurne. Ehhh...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, było jak zawsze cudownie! 💓 U mnie pogoda równie zmienna, raz słońce, raz chmury, do tego nieustannie wieje, więc ładnie to wygląda tylko na zdjęciach 😜

      Usuń
  11. Piękne fotki z parku. Lubię kolor różowy i sprawiłaś mi ogromną przyjemność zdjęciami.
    Spotkania lalkowe zawsze będę miło wspominać. Doskonale ładują człowiekowi baterie. Cieszę się, że świetnie się bawiłaś.
    Kciuki trzymam za wszystkich maturzystów, chociaż mój syn wybrał inną drogę. Uściski dla Ciebie i córy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! 💓 uwielbiam róż, co poradzę... chyba sobie odbijam czasy nastoletniego buntu, kiedy gardziłam różem 🙈 Spotkania lalkowe to magia sama w sobie i mam nadzieję, że i nam w tym roku uda się spotkać (pamiętasz? wstępnie 22 lipca w Poznaniu?)
      Bardzo dziękuję i doceniam za trzymanie kciuków, nie sądziłam nawet, że ta matura zje mi tyle nerwów... Mam nadzieję, że droga, która wybrał Twój syn będzie mu pasowała i będzie robił to, co daje mu najwięcej satysfakcji! Bo przecież w życiu nie chodzi o te wszystkie papierki i dyplomy, ale żeby nam było dobrze♥️
      Ściskam Cię mocno!

      Usuń
  12. Rewelacyjny ten V. To już nawet bohaterowie z BTS są. W szoku jestem. Urocze laleczki Miru. Jak.tam córce poszły te egzaminy maturalne? Moja Dominika za rok egzamin 8 klasisty. Będzie stres jak nie wiem co.

    Miłego weekendu Miruś. Buziaki

    Kasia Dudziak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo Kasiu!❤️ V jest wyjątkowo uroczy, zresztą wszystkie lalki BTS są bardzo fajne! Wyszły dwie edycje, na początku drogie jak nie wiem co, a teraz dosłownie za grosze można kupić np. na allegro ... Córka sprawdzała w necie tę nieszczęsną matematykę, i wyszło jej że powinna być zdana więc jestemy dobrej myśli. Problem może być jednak z dostaniem się na studia bo znów idzie podwójny rocznik-absolwenci techników po gimnazjum i ten nieszczęsny, doświadczalny rocznik mojej córki, pierwsi od jakichs 20 lat absolwenci 8-letniej podstawówki...cóż, zobaczymy co z tego wyjdzie! Egzamin ósmoklasisty przed Wami...ten pierwszy, wielki stres... będę trzymać kciuki za rok!😘

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty