Parasolki, parasolki...
Przez cały ostatni tydzień lał deszcz. Dosłownie. Bo nie był to zwykły deszcz, tylko ulewa - jakby ktoś wylewał wielkie wiadra wody, jedno za drugim... W drugiej połowie tygodnia na szczęście trochę się poprawiło, bo przynajmniej już nie lało bez przerwy. Udało mi się zrobić parę lalkowych zdjęć 'między ulewami'. Właściwie to najpierw chciałam robić zdjęcia w deszczu, ale szybko zniechęciła mnie intensywność opadów... Ale bardzo chciałam wykorzystać parasolki, które leżały bezczynnie już od dawna. Nie nadają się dla Barbie, bo są odrobinę za duże i mają zbyt masywny uchwyt, ale z innymi lalkami sprawdziły się doskonale! Na pierwszy ogień poszedł Isul:
A na drugi - srebrnowłosa dziewczyna z Chin:
Zdążyłam dosłownie w ostatniej chwili, bo kiedy wracałam z lasu, już zaczynało padać i grzmieć... Miałam szczęście!
Życzę Wam cudownego weekendu i dobrego nowego tygodnia! 💛 Isul też życzy - razem ze swoją przybraną rodzinką:
Urocza rodzinka!!!
OdpowiedzUsuńPrzewiduję, że będzie się powiększać...🤭🙈
UsuńSuper 🍒🍒🍒 świetnie Isulkowi w różu 🌹🌹🌹
OdpowiedzUsuńIsulek dziękuję bardzo 😉😘
UsuńTeż mam sporą parasolkę i nadal bezsesyjną ☂️☂️☂️
OdpowiedzUsuńNa pewno uda Ci się ją dopasować do którejś lalki! 💪🏻A może nawet do kilku?
UsuńU nas to samo. Tydzień lało i było zimno jak końcem października. A od wczoraj znów koszmarne upały. Oszaleć można.
OdpowiedzUsuńZdjęcia wyszły fantastyczne. Zwłaszcza srebrnowłosa mi się podoba. *_*
U nas też od wczoraj jest nie do zniesienia, tak jakby nie mogło być jakiejś równowagi... A tu albo ulewy albo okrutne, duszne upały! Nic pośrodku...
UsuńDziękuję Ci bardzo za miłe słowa, srebrnowłosa się ucieszyła 😘
To pewnie są parasolki z Cherbourga. :) Isul jest mega przystojny i ma wspaniałą rodzinkę. :) Świetnie dobrałaś kolorystycznie ubranka i parasolki. Masz rację, te uchwyty są zawsze problematyczne, bo moje duże chłopy też mają parasolki z głupio dużymi uchwytami. Srebrnowłosa panna przy kałuży wygląda jakby stała przy sadzawce z liśćmi nenufarów. :) U mnie za to deszczu jak na lekarstwo, a od wczoraj znów upały. Wolałabym pogodę taką pośrodku. Uściski!
OdpowiedzUsuńAnka Mazovshanka
Może to i one? 😉 o tak, pogoda pośrodku-to jest coś, za czym tęsknie...od wczoraj jest nie do wytrzymania gorąco i duszno, funkcje życiowe mi zamierają... Cieszę się, parasolki w końcu doczekały się zdjęć i uznania 😉 A Isulek niedługo doczeka się brata, jak wszystko dobrze pójdzie...
UsuńDziękuję Ci bardzo i ściskam serdecznie! ❤️
ooo jakie piękne parasolki- lalkom teraz deszcz nie jest straszny!
OdpowiedzUsuńDziękuję, w końcu się do czegoś przydały! 😁
UsuńŚliczne parasolki, nic dziwnego, że chciałaś je pokazać! Z takimi żywymi kolorami rozproszą każdą niepogodę ;). Srebrnowłosej pannie idealnie dopasowała się nawet do stroju, ale i Isul nie od macochy :). Teraz poprosimy o sesję z całą rodzinką!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo 💓
UsuńTa rodzinka jest dość rozwojowa, więc na pewno będzie jeszcze niejedna sesja z nowymi członkami rodziny!
OMG... chyba będę musiała znowu zajrzeć na Aliexpress :/ Świetne parasolki, przydałaby mi się taka dla moich 16-calówek. Zdjęcia śliczne <3
OdpowiedzUsuńDziękuje! 💓 Zajrzyj na ali, ale sama wiesz, jak tam jest... wciągająco! Przynajmniej dla mnie🤭
UsuńŚliczne parasolki :D
OdpowiedzUsuńTę fuksjową to sama bym chciała, oczywiście w swojej skali 😉
Usuń