wiosna...
Za nami pierwszy dzień wiosny, ale za oknem przekornie - szaro i ponuro... Czas zatem pocieszyć się zdjęciami z innej słonecznej niedzieli 😉
Bardzo lubię te cudaki-słodziaki od Petworks. Muszę tylko uszyć i wydziergać im jakieś bardziej podkreślające ich 'urodę' ciuszki. Tylko kiedy...
Pierwszego dnia kalendarzowej wiosny Hideko nalegała, żeby iść ze mną do pracy. Przebrała się na tę okazję w ubranka, które kupiła sobie w Japonii i nie było innej opcji, jak zabrać ją ze sobą. Bardzo podobały jej się kwiaty, bujnie rosnące na parapecie u mojej koleżanki.
Mam nadzieję, że następny tydzień przyniesie więcej słońca, energii i pozytywnych wydarzeń... czego gorąco Wam i sobie życzę! 💖🌷🌸
Hideko wygląda zachwycająco w nowych ciuszkach. :) Pogoda typowo "w marcu jak w garncu" - dziś u mnie przed południem słońce, po południu grad. Życzę dobrego tygodnia i wiosennego nastroju!
OdpowiedzUsuńPrzekażę Hideko komplement od Ciebie😘 Oj tak... W marcu jak w garncu, a potem jeszcze nas czeka kwiecień plecień?!🙈 Ściskam serdecznie!
UsuńAleż kolorowo i bajkowo!!!
OdpowiedzUsuńNa przekór szarości!💚💜🧡💛❤️💙
UsuńBeautiful blog
OdpowiedzUsuńThank you so much!
UsuńAle słodziaki <3 Hideko świetnie prezentuje się wśród tych kwiatów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! 🥰 też myślę, że w kwiatkach jej do twarzy 😄
Usuń