Pożegnanie lata

 Każdego roku moja kuzynka organizuje rodzinne spotkanie pod hasłem 'pożegnanie lata'. Mimo, że lato oficjalnie kończy się dopiero po połowie września, wiemy wszyscy, że to już jest zupełnie co innego... Koniec sierpnia to dla wielu koniec wakacji/urlopu/wypoczynku, przede wszystkim związany ze zbliżającym się początkiem roku szkolnego, wyznaczającym rytm dla większości ludzi, nawet tych bezdzietnych czy z dorosłymi dziećmi... Na tegoroczne spotkanie rodzinne zabrałam ze sobą moje kochane customiki. To aż niebywałe, jak bardzo emocjonalnie można związać się z lalką, której -poprzez nadanie nowych rysów twarzy - niejako automatycznie nadaje się charakter i osobowość! Chociaż muszę przyznać, że ich oryginalne twarzyczki też lubię, dlatego pojechała ze mną również Mimi. Tak całkiem nietknięta to nie jest, ponieważ zmieniłam jej chipy w oczach i dodałam drugi sznureczek, żeby biedula też mogła czasem trochę pospać 😉.







Na wyjazd zdecydowała się również Greta, Blanka, świeżo 'ochrzczona' Nora (tak jakoś wpadło jako propozycja i zostało) oraz nowonarodzona Isabelle. Cóż, customizowanie lalek jest mocno uzależniające i nastrój poprawiające, bardzo potrzebne mi jako oderwanie od rzeczywistości. To jak medytacja - nie myśli się o niczym innym. I z jakiego powodu miałabym odmawiać sobie robienia czegoś, co sprawia mi tak niewyobrażalną przyjemność i satysfakcję!







A tak przebiegał proces jej przemiany:










'Jestem Isabelle' 

 

Dziewczęta świetnie czuły się na łonie natury:























Nawet mój kuzyn nie pozostał obojętny na lalkowy urok 😉


I powoli robię następną... naprawdę bardzo powoli, bo przez moją ułańską fantazję dołożyłam sobie mnóstwo pracy, w dodatku cały czas bez pewności, czy efekt będzie tego warty... Ale co tam, raz się żyje! 😁 

Spokojnego tygodnia Wam życzę! 🩷 A tym z Was, których w jakikolwiek sposób dotyczy rozpoczęcie roku szkolnego, życzę dużo wytrwałości i powodzenia! Będzie dobrze! 💚

Komentarze

  1. Wspaniała gromadka!!!
    Cudnie się je ogląda!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. kolekcja się rozrasta- i każdy kolejny custom inny- bardzo się cieszę, że znalazłaś pole do realizacji! Powodzenia w kolejnych ~!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję ❤️ rozrasta się, teraz dłubię kolejną ale przez te upały to tak średnio mi idzie... Niech już będzie jesień!

      Usuń
  3. Twoje customowe lalki rozmnażają się w tempie ekspresowym. :) I nie dziwię się, bo co jedna to ładniejsza i od takiej przyjemnej pracy też można się uzależnić. No i zdjęcia cudne - hortensje pasują tym pannom. :) Ja właśnie skończyłam kolejny rozdział, a wena jakoś ostatnio dopisuje, więc może podgonię akcję. Chociaż początek roku szkolnego pewnie da mi do wiwatu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję, to takie naprawdę uzależniające zajęcie! Chociaż obecnie te upały mnie tak przytłaczają, że jestem jak przysłowiowa mucha w smole... Czekam z utęsknieniem na jesień! 🧡 Serdecznie Cię pozdrawiam i lecę czytać 😘

      Usuń
  4. Niestety, lato uparcie nie chce się skończyć, ale Twoje śliczne dziewuszki bardzo miło pooglądać wśród kwiatów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, ja już paruję jak czajnik z wrzątkiem, nawet myśli mi się trudno od tej pogody... Cieszę się, że moje dziewuszki ucieszyły Twoje oczęta!😘❤️

      Usuń
  5. Bardzo podobają mi się Twoje Blajtki 🥰 Aż sama mam ochotę jedną przygarnąć 😀
    Nie dziwię się, że uzależniłaś się od nich.
    Pozdrawiam ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!❤️A wiesz, że kiedyś mi się nie podobały?! Nie rozumiem tego teraz zupełnie 😁 Przygarniaj, fajnie się je dłubie! 🤗

      Usuń
  6. Woow !!! ale extra!!! świetna robota, brawo.

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne lale! Bardzo mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty