Lodowa bajka
Miniony tydzień obfitował w opady śniegu, tworzące iście baśniowy nastrój. Nigdy nie kryłam się z moim uwielbieniem dla pokrytego białym puchem świata, odmienionego i w jakiś tajemniczy sposób kojącego. Śnieg tak pięknie rozświetla mroczne popołudnia i bardzo, ale to bardzo poprawia mi nastrój. Dziś wprawdzie krajobraz wrócił już do swojej listopadowej, jednorodnie szarej normy, ale na szczęście udało mi się uwiecznić na zdjęciach ten pierwszy, świeży śnieg... Trafiłam na idealną pogodę, czyli śnieg i słońce, zatem zabrałam do lasu Agnete, która jest wprost stworzona do takich pejzaży.
Pięknie było..!
Dobrego i spokojnego tygodnia Wam żżyczę! 🤍❄️
Tak, Agnete to wprost idealna lalka na zimę! Ta jej muśnięta mrozem buzia i czarne włosy - jak zimowa rusałka! A twój śnieżny las jest niczym z obrazów Ivana Shishkina lub Gurama Dolenjashvili. Tęsknię za taką zimą i moje lalki też. Buziaki!
OdpowiedzUsuń