Tomoko
Dziś przedstawiam Tomoko w wydaniu świątecznym:
Tomoko to lalka, która sprawiła mi najwięcej problemów technicznych... Zaczęłam ją robić pod koniec lipca, skończyłam w grudniu po południu 😉 Od momentu, kiedy wciągnęło mnie customizowanie blajtek, marzyłam o tym, żeby zrobić lalkę ze skośnymi oczami. Pooglądałam tutoriale na yt i wiedziałam, że bez aerografu będzie ciężko, ale potrzeba zrobienia takiej lalki była silniejsza od rozsądku... Po prostu uznałam, że jakoś to się da zrobić. Że najwyżej pomaluję farbą akrylową, że jakoś to będzie... Cóż. Oczywiście poza błędnym założeniem, popełniłam kilka błędów w trakcie pracy nad nią... Ale po kolei. Kupiłam sobie białą masę miliput, aby dzięki niej uzyskać wymarzony kształt oczu.
I w tym momencie popełniłam pierwszy błąd - masę położyłam również na ustach i nosku lalki. Pomyślałam, że skoro i tak zmieniam kształt oczu, to równie dobrze mogę zmienić też kształt ust i nosa...Sprawiło to, że zupełnie straciłam jakiekolwiek punkty odniesienia i musiałam wyznaczać sobie osie symetrii, żeby usta i oczy zrobić w miarę równo... 🙈
Po wyszlifowaniu odtłuściłam, spsikałam dwukrotnie Mr Super Clearem i zaczęłam malować cielistą farbą akrylową z tubki, za pomocą pędzelka... okazało się jednak, że farba kompletnie nie kryje i musiałabym położyć chyba 20 warstw... I wtedy popełniłam kolejny błąd, bo pomyślałam że pomaluję po prostu farbą w spray'u. Kupiłam białą, ponieważ nie było zbyt dużego wyboru, z zamiarem zrobienia lalce makijażu w stylu shironuri. Spryskałam...
Jak widać, farbą pozalewała szczegóły i stworzyła ogólnie nieestetyczną warstwę. Chłopak córki, zapalony modelarz, przyniósł mi specyfik do usunięcia tej farby oraz czarną, modelarską farbę podkładową. Zmyłam zatem tę nieszczęsną białą farbę, spryskałam czarnym podkładem i przez chwilę byłam zadowolona, że w końcu kolor twarzy jest ujednolicony. I w tym momencie, zamiast chwilę się zastanowić nad dalszymi poczynaniami, znów użyłam białej farby w spray'u... 🙈
Pierwsza warstwa białej farby nie pokryła całkiem czarnego podkładu, zaświtał mi więc pomysł, (na który powinnam była wpaść na początku), żeby może jednak użyć farby modelarskiej🙈... Zamówiłam farbę najbardziej zbliżoną do odcienia ciała, jaką znalazłam (kolor piaskowy), która może również słuzyć jako podkład. I zgadnijcie, co zrobiłam... zamiast zmyć tę nieszczęsną białą farbę, użyłam piaskowej modelarskiej na tę warstwę z białej farby... i okazało się, że to był bardzo głupi pomysł:
Cóż, może całkiem fajnie by to nawet wyglądało, gdybym chciała zrobić lalkę - węża tudzież lalkę - smoczycę, ale nie taki był mój plan... I to był moment, kiedy już odpuściłam i odłożyłam zmasakrowany faceplate na kilka miesięcy... Byłam pewna, że tej lalki nic już nie uratuje...
W tym czasie zrobiłam kilka innych lalek, zamówiłam bliźniaczą siostrę Tomoko (Lulu z jesiennego posta), bo było mi przykro, że popsułam lalkę... Potem były przejściowe problemy z kupieniem Mr Super Clear... A potem w końcu stwierdziłam, że trzeba jednak wziąć tego byka za rogi. I znów zmywanie farby, tym razem połączone ze ścieraniem papierem ściernym, bo ta podkładowa zbyt mocno trzymała się podłoża...
Po starciu wszystkich warstw konieczne okazało się lekkie podszlifowanie całej twarzy, która stała się szorstka. No i tutaj znów mój błąd, że już nie miałam cierpliwości do dokładnego szlifowania, co widać np. w okolicach skrzydełek nosa... Po ponownym nałożeniu dwóch warstw z lakieru, spsikałam modelarską farbą w kolorze piaskowym. Na szczęście już obyło się bez problemów technicznych, farba ładnie wypełniła załamania, podkreśliła szczegóły i cudownie wprost przylegała do podłoża. Wszystko super, tylko twarz była o wiele za ciemna w stosunku do ciała lalki... Optymistycznie założyłam, że nałożę kilka warstw ze sproszkowanej (białej) suchej pasteli, żeby uzyskać odcień w miarę zbliżony do ciała lalki i tyłu jej głowy.
Na szczęście, okazało się to całkiem niezłym pomysłem i od tej pory praca nad twarzą Tomoko przebiegała zgodnie z planem... aczkolwiek nie mam pojęcia, czy kiedyś ta twarz jej zwyczajnie nie odpadnie🙈
A zatem, wraz z Tomoko, życzę Wam wszystkim Wesołych Świąt Bożego Narodzenia/Radosnych Szczodrych Godów, a tym którzy nie obchodzą teraz żadnych świąt - cudownego, spokojnego czasu z rodziną, ukochanymi osobami/zwierzętami...
i lalkami! 😘🎄❤️
Niezła kosmitka z Niej
OdpowiedzUsuń❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
przeczołgała maksymalnie
ale warto było - chętnie Ją
ujrzę na żywca... kiedyś...
Kochana - cudownych chwil z
OdpowiedzUsuńRodzinką i fajnych plastików 💋