Zima!
Tak, choć tego może nie widać, wciąż trwa zima. Niestety, szara i pozbawiona słońca, z niebem zasnutym ciężkimi chmurami, z opadami deszczu i błotem. Dlatego chcę dziś pokazać parę fotek, zrobionych wcześniej, kiedy świat okrył się białym puchem. Wiadomo nie od dziś, że przy śniegu dostaję małpiego rozumu od nagłego przypływu endorfin i robię wszystko, żeby jak najbardziej nacieszyć się tak pięknie odmienionym światem. Włączam w to oczywiście moje szaleńcze wypady do lasu z lalkami w torbie 😉
Na pierwszy ogień - fotki Isabelle w zimowym wydaniu... uparła się dziewczyna, żeby pohasać po śniegu i koniec, co zrobić...
Na dodatek zabrała ze sobą sanki i mniejszą koleżankę, żeby ją na tych sankach pociągnęła... pomysł z gatunku chybionych, młoda prawie zakopała się w śniegu, a sanki ani drgnęły...
Cóż... Isabelle chyba okazała się troszkę zbyt ciężka...
Na sankach przysiadł ktoś mniejszy i lżejszy...
Isabelle odrobinkę się obraziła 🤭
Już chciała sobie iść sama w las, przed siebie, gdzie oczy poniosą... Ale obiecałam, że dostanie kubek gorącej czekolady po powrocie do domku, co wybitnie poprawiło jej się humor😉
Taka wrażliwa z niej panna!
Przy okazji kolejnego śnieżnego dnia, na dwór chciało wyjść Maleństwo. Miało mocne argumenty - owszem, na śniegu już było, ale przecież bardzo dawno i nie na nowym ciałku! Wobec tego nie miałam innego wyjścia, jak zabrać Maleństwo do lasu, a ono tam szybciutko hyc - myk i już siedziało na gałęzi i bawiło się śniegiem!
Dzień był niestety jakby mało słoneczny... a właściwie wcale 😉, co jednak nie przeszkodziło Maleństwo w delektowaniu się białym puchem:
To tyle, w ten wieczór, ode mnie ❄️❄️❄️
Spokojnego tygodnia, kochani!💙
Hahaha a ja na śniegu dostaję zajączkowego rozumu - kicałabym od zaspy do zaspy, ino widać byłoby mój ogonek ekhm ślady buciorów w śniegu ❄️❄️❄️
OdpowiedzUsuńJa też coś w tym stylu, śnieg uruchamia we mnie pierwotną, dziecięcą radość 💓❄️❄️❄️❄️
UsuńIsabelle troszkę się sfochała ale do twarzy jej w kazdej aurze i nastroju 💕💕💕
OdpowiedzUsuńTak, taka z niej wiecznie nabzdyczona hrabianka😉🤭
UsuńObie kruszynki urocze i dobrze, że je wyprowadzilas na bielutki spacer - fajnie bylo ujrzec je w akcji 🐇🐇🐇
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za kochana! 💓😘🩵
UsuńFajne sesje i super opisy. maleństwo gdzie masz czapkę?
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo Lenko!💓 No widzisz, jak z tym Maleństwem jest?! 'Mam śliczną, króliczą kurteczkę, czapka mi nie pasuje' i tego typu sprawy... 😉
UsuńAleż się pannice nahasały po śniegu! Isabelle ma fajną czapkę. :) A Maleństwo to jak zwykle sama słodycz. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKocham zimowe zdjęcia w Twoim wydaniu. Widać, że panny świetnie się bawiły na śniegu.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że teraz zima wygląda bardziej jak wiosna. Mamy początek lutego a w moim ogródku pokazują się przebiśniegi 😞